W języku potoczny zazwyczaj mówi się o naprawieniu szkody poprzez odszkodowanie. Należy jednak rozróżnić szkodę majątkową od niemajątkowej.
Odszkodowanie co do zasady dotyczy szkody majątkowej. Jest świadczeniem, które należy się poszkodowanemu jako naprawienie uszczerbku. Może przybierać postać restytucji naturalnej, czyli zwrotu dokładnie takie samego przedmiotu, który został zniszczony – przywrócenie stanu poprzedniego lub przez zapłatę odpowiedniej sumy pieniężnej odpowiadającej szkodzie.
Istotne w kwestii odszkodowania jest to, iż musi być ono adekwatne do zaistniałej szkody, powinno stanowić pieniężną jej równowartość. Sąd Najwyższy tak definiuje szkodę w postaci straty (damnum emergens) – „każde pogorszenie się sytuacji majątkowej poszkodowanego (w tym wypadku zmniejszenie aktywów), w wyniku czego staje się uboższy niż był przed doznaniem szkody. Ustalenie wysokości straty następuje z reguły przez porównanie stanu majątkowego poszkodowanego w momencie przed i po doznaniu szkody i określenie występującej tu różnicy. Nie jest jednak wykluczone w określonych stanach faktycznych stosowanie metody dyferencyjnej polegającej na porównaniu rzeczywistego stanu majątku poszkodowanego po zdarzeniu sprawczym ze stanem hipotetycznym, a mianowicie tym, jaki by istniał, gdyby nie nastąpiło rozpatrywane zdarzenie sprawcze. Metoda ta zakłada zarazem uwzględnienie końcowych efektów zdarzenia sprawczego w całym majątku poszkodowanego, nie zadawalając się jedynie bezpośrednimi jego następstwami, jak w wypadku tzw. metody obiektywnej. Stosując jednak metodę dyferencyjną (różnicową), trzeba pamiętać o tym, że majątkowe konsekwencje zdarzenia sprawczego określać należy wedle adekwatnego związku przyczynowego, na co zresztą wyraźnie wskazuje art. 361 § 2 k.c. in principio. Nadto konieczne jest wykazanie przez poszkodowanego w odpowiednim stopniu prawdopodobieństwa istnienia tak skonstruowanego hipotetycznego stanu majątkowego.”
Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16 listopada 2016 r. I CSK 776/15