Zdarza się, że pracownik nagra sytuacje w pracy, które mają charakter mobbingu. Odbywa się to na przykład podczas rozmowy telefonicznej lub zwyczajnie poprzez włączenie funkcji dyktafonu w telefonie. W kontekście takiego nagrania, pojawia się pytanie czy można wykorzystać w sprawie sądowej taki dowód? Kwestia ta jest zasadniczo drażliwa, gdyż nagranie to z natury rzeczy wykonane jest bez zgody i wiedzy osoby, która dopuszcza się zachowań o charakterze mobbingu. Pracownicy mają obawy, że uzewnętrznienie takiego nagrania może naruszać prawo do prywatności lub inne dobra osobiste. W mojej ocenie wykorzystanie takiego dowodu jest legalne z uwagi na prawdo do sądu oraz z uwagi na wolę przedstawienia rzeczywistego stanu faktycznego. Co więcej, taki dowód bardzo często może być kluczowy dla prawidłowego rozstrzygnięcia sprawy. Aby potwierdzić powyższe stanowisko należy przytoczyć aktualne orzecznictwo sądów powszechnych.
„Dopuszczalne jest przeprowadzenie dowodu z nagrań dokonanych osobiście przez osoby występujące w charakterze stron, które będąc uczestnikami rozmowy nie naruszają przepisów chroniących tajemnicę komunikowania (art. 49 Konstytucji). W przypadku naruszenia innych praw o charakterze bezwzględnym (dóbr osobistych, prawa do prywatności), brak bezprawności wynika z realizacji prawa do sądu (art. 45 Konstytucji).” Wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 31 grudnia 2012 r. I ACa 504/11
„Istnieje możliwość skorzystania w procesie sądowym z dowodu z nagrań, nawet jeżeli nagrań tych dokonano bez wiedzy i zgody jednego z rozmówców. Pogląd ten ma zastosowanie zwłaszcza w przypadku, gdy strona nie może, bądź jest dla niej nadmiernie utrudnione, dowieść za pomocą innych środków dowodowych swoich racji mających decydujące znaczenie dla rozstrzygnięcia sporu.” Wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 12 sierpnia 2016 r. I ACa 1653/15