Rozwiązanie małżeństwa przez rozwód z orzeczeniem wyłącznej winy jednego małżonka jest dużo bardziej złożonym postępowaniem, niż w przypadku żądania rozwodu bez orzekania o winie. Wymaga ono wnikliwego postępowania dowodowego, co znacząco wydłuża sprawę. Czy mimo to warto domagać się takiego rozstrzygnięcia przed sądem? Często zdradzony małżonek domaga się takiego rozstrzygnięcia tylko dla samej zasady. W istocie jednak orzeczenie wyłącznej winy jednego małżonka może nieść za sobą dodatkowe skutki prawne.

 

Zacząć należy od tego, iż w przypadku rozwodu bez orzekania o winie lub z orzeczeniem winy obu małżonków, małżonek który znajduje się w niedostatku może żądać od drugiego małżonka rozwiedzionego dostarczania środków utrzymania /alimentów/. Warunkiem więc jest przesłanka pozostawania w niedostatku. W przypadku orzeczenia rozwodu z wyłącznej winy jednego z małżonków, przesłanka ta została wyłączona. Zgodnie z art. 60 § 2 kro „Jeżeli jeden z małżonków został uznany za wyłącznie winnego rozkładu pożycia, a rozwód pociąga za sobą istotne pogorszenie sytuacji materialnej małżonka niewinnego, sąd na żądanie małżonka niewinnego może orzec, że małżonek wyłącznie winny obowiązany jest przyczyniać się w odpowiednim zakresie do zaspokajania usprawiedliwionych potrzeb małżonka niewinnego, chociażby ten nie znajdował się w niedostatku”